27.01.2015

Prawie husband

Właściwie, to nigdy nie wyjaśniłam Wam, skąd wziął się mój pseudonim. Czemu Prawie Żona, a nie na przykład Wesoła Biedronka? Po szczegóły zapraszam do pięknej, acz zmyślonej historii, która PRAWIE miała miejsce, PRAWIE dekadę temu.

tumbrl

17.01.2015

5 rad dla (wolnych) bab

Niemal wszyscy narzekają na rozstania. Fakt, perspektywa chodzenia do kina w pojedynkę, samotnych nocy i poranków nie jest może zachwycająca. Jednak ludzie (szczególnie babki) nie skupiają się na pozytywnej stronie bycia singlem. Nieświadomi, zasmarkują kolejne chusteczki, narzekając na swój marny los. Przewiń na dół, już od samych obrazków powinno Ci się zrobić lepiej.

tumbrl

16.01.2015

Przychodzi baba do lekarza

Jest rano. Budzi mnie niesamowicie gorąca noc. Czy to już lato? Czy mi się tylko śni? Wody! Cała mokra docieram po omacku do kuchni i duszkiem osuszam szklankę. Nagle uświadamiam sobie, że za oknem jest minus pięć i coś mi się z tą upalną nocą nie zgadza.

tumbrl

11.01.2015

Back on the single track

Powroty są zazwyczaj przygnębiające.Dajmy na to z wakacji. Przez tydzień lub dwa cieszysz się słońcem i piaskiem wchodzącym między poślady, a potem BUM. Wracasz do szarej rzeczywistości. I jakby tych dwóch tygodni nigdy nie było. A może tylko Ci się śniły?


5.01.2015

2014


1)Film- Sekretne życie Waltera Mitty


Po pierwsze: Wow. Po drugie: Ben Stiller, serio? Nie dość, że reżyser, to jeszcze gra główną rolę? Do tej pory kojarzył mi się tylko z postaciami z mało ambitnych komedii. Wchodząc do kina, nastawiłam się na coś w rodzaju głupkowatej komedii ku czci męskiego ego. Jakież było moje zdziwienie, gdy wychodziłam.



Film ma tak niezwykłą fabułę, że nie ośmielę się jej zdradzać. Obrazy, zwroty akcji, bohaterowie- wszystko precyzyjnie przemyślane, a jednocześnie zaskakujące. Stillerowi perfekcyjnie udaje się połączyć trochę komedii, szczyptę romantyzmu a nawet odrobinę fantasy. No i te widoki! Film jest warty ponownego obejrzenia dla samych kadrów :)

2)Album: Lana Del Rey "Ultraviolence"


Czy ja muszę coś mówić? Królowa chillout'u znów przemówiła i podbiła moje serce. Sama nie mogę się zdecydować, którą piosenkę zaklasyfikować jako ulubioną. Tę chyba nucę najczęściej:





3)Jedzenie- sushi


Ten rok zdecydowanie należał do surowej ryby. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ja nie TYKAM ryb. Nigdy. No dobra, może przed piątym rokiem życia mi się zdarzało. W wieku lat siedmiu strułam się rybizną tak straszliwie, że przez następne 15 zjadłam JEDEN rybny paluszek. Ponoć co 7 lat zmieniają się kubki smakowe. Moje potrzebowały 15stu aby wyprzeć traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa.

tumbrl

4)Książka: Suzanne Collins "Igrzyska śmierci"


Powiem tylko, że już dawno nie zarwałam nocy, żeby doczytać, co zdarzy się w następnym rozdziale. Albo w pięciu. Polecam, jeśli macie silną wolę i potraficie oderwać od lektury kiedy tylko chcecie. A jeśli nie, to też polecam i łącze się w bólu.

Kulturalnie rzecz biorąc 2014sty nie należał do najgorszych. Słyszeliście, że 2015sty ma być rokiem, w którym  na ekrany zostanie wypuszczonych najwięcej filmów? Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać paru premier. Mój portfel trochę mniej.